Bardzo rano
Pada
Jak to? Przecież to właśnie dziś wybieram się z moją wielką kolorową ekipą, by przedstawić
ją światu i poszukać nowych domów. Chwila zwątpienia, Castorama i folia malarska, Jarmark.
Sobota
Przedpołudnie
Pada
Przy pysznej kawie i tysiącu zaklęć " deszczu, deszczu przestań proszę padać", a następnie gróźb "jak nie przestaniesz to %@#$% "... wahaliśmy się, czy oby to oczekiwanie na zmianę pogody ma sens.
Niebo wyglądało wyjątkowo złowrogo:
Sobota
Trzynasta
Niemożliwe! Przejaśnia się!
Z pewną taką dozą nieśmiałości, choć nadal chroniąc parasolem - odkryłam folię ku wielkiej uldze śniulaków i spółki, by mogły wreszcie pogwiazdorzyć.
PRZED |
W TRAKCIE |
I jakoś poszło.
Nie ukrywam, że byłam bardzo przejęta. To w końcu absolutny debiut wyjściowy, a publiczności dużo - lekka trema :)
Mijała jednak dość prędko, ustępując miejsca zadowoleniu, lekkiemu zakłopotaniu a w końcu mega satysfakcji! Zebrać tak wiele miłych słów - bezcenne!
A najbardziej urzekł mnie komentarz pewnej uroczej i ponoć szalenie zdecydowanej Dziewczynki, która z pełnym przekonaniem stwierdziła, że śpiący królik jest najfajniejszą rzeczą na całym jarmarku.
JEEEEEE!!!!!!
I oprócz kolorowych śpiochów także neonowa ryba / meduza znalazła nowy dom!
Kiedy ją uszyłam i przedstawiłam domownikom zapytano, czy wszystko ze mną ok? :)
* chociaż z czasem stała się największym faworytem Zuzanny.
To był bardzo dobry dzień, pełen życzliwości, serdecznych osób -bardzo to było przyjemne doświadczenie.
Dowiedziałam się sporo, głównie tego, co jeszcze muszę dopracować - fatalne niedopatrzenie to brak wizytówek np!
Techniczne kwestie do ogarnięcia z czasem, nic strasznego.
Do domu wracaliśmy bogatsi o wiedzę dotyczącą ulicznego handlu jarmarcznego, nowe znajomości, ciekawe przemyślenia, a także 3litrowy karton soku jabłko-aronia od przemiłego sąsiada, który do swojego domu wróci ze śpiącym królikiem - breloczkiem:)
Przygarnęłam także czad szaraka od Eko Fantasmagorie - kto wie, może się jeszcze kiedyś spotkamy przy podobnej okazji! :)
PO |
I popatrzcie tylko jak nas Gdańsk pożegnał...
Niewykluczone, że jeszcze tam wpadnę.
DZIĘKUJĘ!
Kiss wielki!
A.
aaaa, lubię to !
OdpowiedzUsuńtrochę jak debiut na giełdzie SA tylko mniej udziałowców ;)
PS. neonowa ryba jest ślicznie damska:)))
Dziękuję!
UsuńFaktycznie: Czy się przyjmie, czy zainteresuje, czy się spodoba i wreszcie czy pójdzie dalej
w świat?
Poszło :)
A.