Przy okazji raz jeszcze podziękuję COLOR MERCADO - klik i lajk :) - za fantaystyczne kolorowe tkaniny, z których szylysmy proporczyki na girlandę.
Na dziś plan byl piękny - szyć, dziergać, wiązać, dekorować! Ten plan w dużej mierze udalo się zrealizować, niestety z uwagi na pogodę bezlitosną - moglam ugościć jedynie garść z Was, którzy mieli ochotę pobawić się z nami.. Deszczysko nie dalo się wyprosić! Tym bardziej dziękuję za Wasze odwiedziny na Werandzie - 8 metrów kwadratowych mojej pracowni dalo radę!
A bylo to tak:
* Dopieszczanie naszej girlandy
* Tu jeszcze stanowisko na zewnątrz, zanim deszcz spadl
* Leniwiec na leżaku
* Pierwsze gotowe dekoracje na swoim miejscu
* Dla oslody - SLODKI TOWAR ponownie na Werandzie!
* Nasz trójkątowa duma
* Wspólnymi silami ..
* Prace na wysokości :)
* I masa radości poruszonej :)
* W czasie deszczu dzieci się nudzą? Nic podobnego!
* Nożyczki w ruch i powstaly kolejne dekoracje - dziewczyny z FRAJDY NAD MORZEM -klik i lajk!
* i następne
* Nie zabraklo gości z daleka!
Pila:
* Warszawa:
* Pan Dąb w gustownym przybraniu:)
* Ponuro, mokro - kolorowalyśmy!
* Super MUSZKIeterki trzy i Pan Dąb - dziewczyny skorzystaly z tutorialu w MOLLIE POTRAFI i stworzyly kolorowe muszki dla siebie na wczorajszym spotkaniu w Slow Cafe! Dziś przygotowaly wielką muchę w grochy dla drzewa:)
* Druty poszly w ruch!
* I maszyna co szyje cicho wpadla z wizytą! Dzięki BAŃCIK - klik i lajk!
Na zdjęciu widzicie kolejną girlandę, którą przygotowalysmy specjalnie dla CZERWONEGO PIECA - dzięki za wizytę!
* Drutowa podkowa na szczęście:)
No fajnie bylo mimo deszczu paskudnego! Moglam pokazać Wam o co mi chodzi z akcją PRZYSTANEK WERANDA - kto jeszcze nie wie, może zapoznać się z pomyslem na zagospodarowanie mojej przed-pracowni zerkając w post:
http://lilki-szpilki.blogspot.com/p/przystanek-weranda-projekt.html#h=768-1405194031976
A na koniec zerknijcie jeszcze na zdjęcie z moich angielskich wakacji - nasze dekoracje doskonale odnalazlyby się i na ulicach modnego Londynu :)
Dla zainteresowanych: LONDYŃSKI POST - klik.
Na koniec raz jeszcze wielkie dzięki - kolejny raz potwierdzila się magia werandy - ściąga fantastycznych Ludzi :)
Pozdrawiam i do jutra na Starowiejskiej -czekam na Was od 11.00, bez względu na warunki atmosferyczne!
A.
Świetna akcja! Widać, że miałyście OGROM pracy i MEGA frajdę:). Trzymam kciuki i czekam na więcej;)
OdpowiedzUsuńYarn and fabric bombing? :))) super pomysl :)
OdpowiedzUsuń