wtorek, 8 października 2013

CHŁOPAKI SZYJĄ, Pannica łagodzi obyczaje :) / SZPILECZKI

Rodzice często zadają pytanie: " A chłopcy? Bo ja mam syna, który chciałby przyjść, ale tak z dziewczynami samymi to głupio"
W odpowiedzi kilka zdjęć z sobotniego szycia młodzikowego, na którym dominowali chłopcy i ich męski mały świat:)
Co tu dużo mówić : angry birds, najlepiej w kosmosie! potwory, czachy, piraci!

Powiem Wam, że ogromnie inspirujące i satysfakcjonujące są dla mnie spotkania z najmłodszymi.
Kończąc studia, byłam pewna, że swoją prace zwiążę z przedszkolakami - sprawy potoczyły się inaczej - jako psycholog trafiłam do gimnazjum, potem do technikum i szkoły pomaturalnej - coraz dalej od moich maluszków! Aż w końcu MAM TO! Przedszkolaki, uczniowie podstawówek - UWIELBIAM przysłuchiwać się ich rozmowom, wymianie zdań na temat kucyków pony i długości włosów koleżanek. I to absolutnie cudowne podejście do swojej pracy - projekt zdarza się być totalnie abstrakcyjny, ale jak przychodzi do wyboru materiałów, doskonale wiadomo, który gdzie zostanie użyty! I dokładnie wiadomo, dlaczego właśnie tam! - dostałam wykład od 4letniego Kaja, na temat przeobrażeń wściekłego ptaka - nawet nie potrafię tego przytoczyć:) 
Rodzice czasem robią wielkie oczy na widok maskotki swojego malucha - że taka ona do niczego niepodobna.. Ale gdybyście zobaczyli dumę na buziach tych małych artystów - bezcenne! 
Ciągają potem i afiszują się ze swoimi małymi dziełami sztuki - to nie ma znaczenia,że tylko oni wiedzą co ta przytulanka przedstawia i dlaczego ten właśnie balonik ma buty czerwone, czy ptaszor oczy różnej wielkości. Najbardziej wdzięczna grupa moich absolwentów!

Bardzo mnie także urzeka obserwowanie, jak przełamują te swoje słabości - ja nie umiem rysować, ja nie umiem wycinać.. Wystarczy tylko nieco ich podkręcić, zachęcić i ośmielić a zaraz się okazuje,że są mistrzami świata! I okrzyk radości : A JEDNAK POTRAFIĘ napawa mnie właśnie dumą i radości daje całą masę.

Są jeszcze obawy rodziców tych najmłodszych - "zostawiam numer telefonu w razie afery", 
"nie wiem czy zechce zostać bez mamy" itp Nie zdarzyło się dotąd, by interwencja była potrzebna!

Bo ja chyba się do tego nadaję i z pełnym przekonaniem powtórzę - UWIELBIAM TO!

Także śmiało - dajcie mi swoje Dzieci! A sami w tym czasie wyskoczcie na spokojną kawę czy zakupy:) Lokalizacja w centrum ma wiele zalet:)

Do sedna! Fotorelacja z ostatniego spotkania szyciowego!


Widzicie to spojrzenie? Tu się będą działy cuda!

Ciach bach i ten ptak leci i wziuuu tryyyyy bęc!

Pełne skupienie nad projektem

Mały modeling - w szpilkowej apaszce, wybranej osobiście przez Kingę

i tu jeszcze machnę czarny!

materiały wybrane

mała rozkimina

już widać, że landrynkowo nie będzie!

to żółte to dziób!

Akcja wypychanie!

Dumni chłopcy:)

A to jeden z efektów pracy baaardzo zbliżony do projektu! Taki jakby mój wnuk:) Syna syna!

I dla przełamania tej męskiej serii - Kłapouchy królik miłośnik minky marchewki
Kolejne szycie w sobotę - ja już nie mogę się doczekać! Mam jeszcze wolne miejsca w sobotę 26,10 na 9,30 - zapraszam.

Dziękuję przy okazji za zaufanie, jakim mnie drodzy rodzice darzycie. I za to, że Wasze pociechy wracają, przyprowadzają koleżanki, kolegów. O to chodzi:)

Serdecznie pozdrawiam
A.

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. No cóż..matczyny gen szalony wybija:) Dziękuję w imieniu Syna:)

      Usuń
  2. Jeju! Kaj i Bartek! Jakie zdolniachy! Czuję dumę z bycia kuzynką ich mam. :)
    Gratuluję pomysłu warsztatów :) super że przełamujesz schematy, że "chłopaki to nie szyją bo to babskie" :) szycie też może być dobrą zabawą dla facetów :)

    OdpowiedzUsuń