Mam wrażenie,że jest tu gościnnie i przyjaźnie. Żeby było jeszcze milej zainstalowałam dziś ekspresik - smaczna kawka plotom zupełnie nie zaszkodzi, prawda?
I się szyje i wymyśla i do tego super się starać nie trzeba bo miejsce jest wenogenne absolutnie!
Jakość pracy na najwyższym poziomie:)
Dziś się wydarzyło tak:
Czwartkowa poduszka "ptaki" została skompletowana - wymiary dużej: ok. 55x48cm,
mała ok. 46x30cm.
O ile mała jest "w jednym kawałku", duża ma wyjmowany wkład, tasiemki-troczki w kolorach ptaszorów oraz dekoracyjne pomponiki z jednej strony. Na tej samej stronie wąski pasek minky. Całe plecy poduchy to mięciutki jabłkowy polar z "guziczkami".
Pod koniec dnia, już po zrealizowaniu zamówienia ekspresowego :
* Na juto potrzebny prezent na 20rocznicę ślubu! Masz coś na werandzie?
* Nie, ale mogę uszyć:)
i uszyłam:)
Następnie:
... no nie wiem co mnie pokusiło.. chyba nie mogłam przejść obojętnie obok świeżutkiej dostawy materiałów - m.in. szopy nindża oraz pierwszy raz w mojej działalności przy maszynie- pomarańczowy minky!
Wyskoczyła śpiąca marchewa oraz śniulasty ananas! No powiedzcie,że pięknie w skrzynkach z warzywniaka się prezentują:)
![]() |
śpiące marchewy mają serce na plecach, po prawej do tego! |
Ciekawe, czy podobnie jak moje wcześniejsze wystrzelone pomysły, znajdą swoich amatorów?
*do obejrzenia, dotknięcia i wzięcia na werandzie!
Już jutro pierwsze szpileczkowe warsztaty!
Leniwego weekendu!
I pamiętajcie - owoce i warzywa: przynajmniej 5 porcji dziennie! ;)
A.z warzywniaka
ech, ciągle czasu brakuje:( ale taki piękny ekspres, że muszę się zorganizować!
OdpowiedzUsuń