poniedziałek, 16 września 2013

Kolejne zajęcia warsztatowe dla najmłodszych. / SZPILECZKI

Jest mi ogromnie miło,że z takim zainteresowaniem spotkały się szpileczkowe warsztaty szyciowe!
Już w kilka godzin po pierwszych zajęciach zebrała się nowa grupa - nie ma przecież nic lepszego jak rekomendacja uczestników:)

Własnoręcznie wykonany przytulak to skarb największy - jest jedyny taki na caaałym świecie, wykonany
z wybranych przez malucha materiałów i do tego mniej lub bardziej, ale zgodny z projektem! Nie zawsze jest super idelany -gdzieś sterczy nitka, czasem odpadnie pompon - na takie sytuacje poleca się szpilkowe pogotowie na werandzie:)

Popatrzcie na Pannę Kinię - ze swoją "Melodyjką" wychodzi nawet na spacery - mała dumna mamusia:)


Tutaj już kolejni uczestnicy warsztatów sobotnich - UCZESTNICY, bo pojawił się pierwszy chłopiec, który bardzo dzielnie pracował nad swoją maskotką -Angry Birds nadal hitowe nie tylko wśród najmłodszych:)

Panna Pola miłośniczka piesków
-ten roboczo nazwany Cieniaskiem lub Chudzinkiem wymagał nieco więcej pracy, ale udało się!



Projekt wykonany przez Maję - mnie osobiście kojarzy się z czołowym uszytkiem pewnych znajomych zdolniach:)



Pierwszy chłopiec na zajęciach - Bartek. Z bardzo precyzyjnym zamysłem, uśmiechem i zapałem do pracy!
Niestety wyszedł  nieco przed dziewczynkami i nie złapałam efektu pracy - może Mamusia Bartkowa podeśle zdjęcie?
Chciałam jeszcze dodać,że Bartek i jego młodsza siostra przepięknie zaprezentowali na sobie muzyczne apaszki szpilkowe - może także o takie zdjęcie poproszę:)



Z powodu bardzo intensywnej pracy nie udało mi się złapać Kingi w akcji - nietoperza możecie jednak podziwiać poniżej:)




No pięknie!

Już w kolejną sobotę 2 grupy debiutantów się szykują - mam nadal 1 miejsce na godzinę 10tą!
Bardzo to ciekawe doświadczenie i także dla mnie fajna forma spędzania czasu!

#

Pozwolę sobie na szybką fotorelację podsumowującą drugi tydzień z życia werandy:

Żabia poducha trafiła wreszcie do swojej małej właścicielki - dziewczyny odebrały ją przynosząc uśmiech, serdeczności masę oraz kawowy upominek - pięknie dziękuję!


Śniulasta rodzina stale się powiększa m.in. o lisa urwisa:)



Jesienny klimat powoli się udziela:




Rysio-skład także powoli nabiera kształtów!




Tajna misja na najbliższe dni...


Oraz wspomniane płaszczyki dla dziewczynek -w razie deszczu!


A na koniec kilka zdjęć z zewnątrz -prace niestety trwają z przerwami, ale już coś tam widać.
 Już dziś zawiśnie baner - mam nadzieję, będzie Wam łatwiej trafić:)



Pięknego tygodnia życzę Wam ja oraz moi "ludzie"




A. z werandy!

5 komentarzy:

  1. O, Aga a co myslisz o mojej dyni na tym zygzakowatym materiale z tajnej misji?:)S.Król :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być i na kolorowym zygzaku - mam jednak piękny szary zygzak na białym tle - byłaby bardziej "dorosła":)
      Podeślę Ci zdjęcie!
      A.

      Usuń
  2. Cudowne zajęcia a stworki dzieciaków rewelacyjne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Najbardziej lubię: musi mieć taki uśmiech, jak ja lubię rysować / żeby był chudy jak mamusia / żeby w uszach miał takie niebieskie / ciociuuu, a może mieć pomponowe oczy, o takie? :))))

      Usuń