piątek, 2 listopada 2018

PUF-ane warsztaty z Filo Loop

Jedną z pozycji warsztatowych, która cieszy się niesłabnącym powodzeniem są warsztaty, 
które roboczo nazywamy puf-aniem :) 

Ponieważ takie warsztaty odbywają się już kolejny raz i prawdopodobnie prędko nie znikną 
z warsztatowego kalendarza, opowiem o tym, co w nich najfajniejsze!

Warsztaty prowadzi Iwona, która rozhulała markę FILO LOOP  - absolwentka Wzornictwa Przemysłowego w Koszalinie, która z powodzeniem organizuje warsztaty edukacyjno-praktyczne 
z zakresu technik dziewiarskch. 
Iwonę poznasz po szerokim uśmiechu, kilometrach przerobionych włóczek i wiecznym pędzie :) 
Znakiem rozpoznawczym jej marki są pufy właśnie, chociaż oferuje szereg innych, modnych 
i świetnie wykonanych przedmiotów -od uchwytów do garnków, po imponujace rozmiarem dywany. Wszystko przerobione własnymi rękami, z super dbałościa o najmniejszy detal. 

Pracownia Iwony mieści się na Bema7/1, niemal vis a vis Szpilek!




Na warsztaty pufowe składają się dwa spotkania, które odbywają się w odstępie tygodnia, 
a każde z nich trwa 3,5godziny.


Uczestniczki warsztatów - one, bo do tej pory nie trafił nam się żaden facet, otrzymują 400metrów sznurka bawełnianego 5mm w wybranym przez siebie kolorze, druty na żyłce do dyspozycji podczas warsztatów oraz w tygodniowej przerwie między spotkaniami. 

Dostają też instrukcję, jak wykonać puf, ale najpierw wiedzę, w jaki sposób przerabiać oczka, 
aby efekt końcowy był zadawalający. 
Możliwość wyboru koloru jest świetnym rozwiązaniem, ponieważ gotowy puf będzie elementem wystroju wnętrza jego autorki - musi się podobać!





Na warsztaty mogą się zgłosić osoby o każdym stopniu zaawansowania, także zupełne nowicjuszki -doświadczenie pokazuje, że brak umiejętności na starcie w żaden sposób nie wpływa na ostateczny sukces misji!



Rozważając wzięcie udziału w spotkaniu musisz wiedzieć, że dostaniesz zadanie domowe 
- w przerwie między spotkaniami będziesz musiała popracować nad robótką w domu, 
żeby zmieścić się w czasie - potrzebujesz zatem odrobinę dyscypliny :)







Podczas drugiego spotkania skończysz pracę -  zrobionym przez siebie pokrowcem powleczesz uszyty i wypełniony granulatem styropianowym środek, uszyty z tkaniny 
w kolorze adekwatnym do wybranej przez Ciebie włóczki.







A na sam koniec pękasz zdumy i masujesz nadgarstki, które są w szoku, 
bo dotąd nie ruszały się w taki sposób :)



1 komentarz:

  1. Super warsztaty, pewnie dużo frajdy mieliście podczas "puf-owania"

    OdpowiedzUsuń